Piękny talent w budowaniu świata zarazem bezpiecznego, jak i niepokojącego, jak to w dzieciństwie. Wciąż karmimy kruki. (Po drugim seansie podbijam o gwiazdkę.)
Napięty film sportowy albo w sumie kino superbohaterskie z lepszymi charakterami niż w każdym jednym wytworze hollywoodu. Tempo: 110 BPM, nastrój: poprawiony